Na łączach mailowych z moją ostatnia ulubioną czytelniczką-stalkerką namiętnie uprawiam wspominki. Tak się złożyła, że ta okopująca lasy Jeleniowa mieszka tzw. rzut beretem od Krakowa, a i ten Kraków przez wzgląd na studencką karierę…
-
-
Raz na czas śni mi się moja Barcelona. Przemierzam jej uliczki, docieram do Rambli i placów, chowam się w cieniu i chłodzie Katedr. We śnie zawsze za pomocą jednego kroku mogę przemierzyć trasę z…
-
Dawno temu, a przynajmniej 9 lat wstecz, świat fantastycznie obywał się bez Facebooka i opiniotwórczo-inspirującej blogosfery. Tak! Były takie czasy. I jakoś dawaliśmy radę. Ale to nie będzie opowieść o tym. To będzie wstęp…